[Hasiu]

Otóż jak sama nazwa wskazuje jest to osiedlowy plac zabaw! Dzieją sie tam przeróżne rzeczy, ale w szczególności imprezy alkoholowe, choć nie zawsze winne że tak powiem! Ostatnio zmodernizowali nam plac zabaw, bo stary był już bardzo zniszczony przez miejscowych kiboli, więc można sobie siąść na nowiutkich ławeczkach, a nawet pod daszkiem! Ale miejscówka raczej wymusza późne godziny do picia ale mnie to nawet pasi!

[makowa_panienka]

[Hasiu]

No... Z tym sie też musze zgodzić! Tylko że u nas jest zrobiony na tyle fajnie, że wszystko widać jak ktoś jedzie, idzie... I jest dużo miejscówek żeby sie zczaić.. Ale mimo wszystko... U nas policja w to miejsce na szczęście rzadko zagląda!

[holee]

[Hasiu]

No wiesz holee.. Ja musze powiedzieć że ja i moja ekipka osiedlowa należymy do tej bardziej kulturalnej młodzieży, bo siedzimy cicho i nic nie niszczymy.. Nie raz sie zdarzało że to właśnie my przeganialiśmy młode pokolenie dresów którzy klnęli w niebogłosy i dewastowali... m.in dla tego mamy nowe atrakcje na placu zabaw! No i zawsze zostawiamy po sobie pożądek! Także uważam że my nie mamy sobie nic do zarzucenia! No i poza tym jak najbardziej spożywamy też w bardziej ustronnych miejscach! Pozdrowionka dla narodu polskiego!

[holee]

[Hasiu]

Hehe! No wiadomo! Wyszaleć sie można na koncertach i imprezkach, ale na osiedlu to nie bardzo... Za dużo znajomych twarzy.. Tym bardziej takie małe osiedle.. Wszyscy sie znają

[Wojtas]

To musi być przypałowe. Picie na placu zabaw na środku osiedla.

[Hasiu]

Eee.. Wcale nie takie przypałowe.. Wystarczy siedzieć cicho, nie drzeć ryja i niczego nie niszczyć... Zresztą... Ludzie już nas tam chyba znają i nawet jeśli wiedzą że my tam jesteśmy to nam nic nie gadają, bo my zawsze utrzymujemy spokój i porządek.. Raz sie kumpel darł (nowy!) to wyszła babka na balkon i powiedziała, że jak chcemy tu siedzieć to przynajmniej cicho, albo go więcej już ze sobą nie bierzmy, czyli ludzie nas akceptują!

[makowa_panienka]

[Hasiu]

wierze wierze... ale... nas jeszcze nikt nie pogonił (oprócz tego incydentu z "nowym" kolegą)... myślę, że niektórzy to nawet są nam wdzięczni za przeganianie małych zasrań*** co niszczą, łamią i piszą po atrakcjach placu zabaw

[Yeod]

[Hasiu]

Ja nie chodzę pijany po mieście.. Przynajmniej nie przed 23, a wtedy jest już i ciemno i pusto na mieście.. Ale z drugiej strony Yeod, masz rację! Niestety zdarzają się tacy ludzie! Pozdrawiam!

[nikotynowa]