Sylwester |
Autor |
Wiadomość |
Bols
Nowicjusz

Dołączył: 30 Gru 2006 Posty: 3
|
Wysłany: Śro Sty 03, 2007 21:36 Sylwester
|
|
|
Chciałbym dowiedziec sie jak w % spedziliscie sylwka !
U mnie było tak :
We trzech kupilismy sobie 1litr wodki ...absolwenta !niby to malo ale....
wpadlismy we ttrzech na sylwka o 18 .......
jakies 10 minut pozniej ok 18.10 juz wodki nie bylo.
bez popity bez zagrychy..........faza jakich mało ......pusciło mnie o 2 w nocy :PPP |
|
|
|
 |
lorien
Specjalista the rainmaker


Dołączyła: 10 Gru 2006 Posty: 364 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Czw Sty 04, 2007 10:37
|
|
|
Pojechaliśmy na impreze. Do domu wiejskiego
Na łebka było jakieś 0,5 litra sobieskiego..do tego piwa. No i zakazana rzecz.
Jak zaczelismy pic o 19. tak u 20.30 byłam ululana ale do 12 spokojnie wróciłam do świadomości i juz wiecej nie wypilam (; |
|
|
|
 |
konfliktowy joe
Zaawansowany homo chlorensis


Dołączył: 29 Gru 2006 Posty: 129 Skąd: Torun
|
Wysłany: Czw Sty 04, 2007 19:37
|
|
|
Ten sylwester wyjasnił wszelkie dotychczasowe moje wątpliwości Moja ulubiona Wareczka Apple Wine smakuje jak ruski szampan... a moze to ruski szampan smakuje jak Wareczka Nie żeby mi to przeszkadzało... poprostu stwierdziłem fakt. Napomknę tylko ze jako keeper z zmiłowania bardz usilnie porównywałem oba te smaki... łyk Wareczki dwa szampana... no i poszlo 0.5 Wareczki i litr szampana... sponiewierało profesjonalnie... |
|
|
|
 |
Moris
Zagłębie Komandosów


Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 699 Skąd: Ostrów Wlkp.
|
Wysłany: Czw Sty 04, 2007 20:24
|
|
|
A u mnie jakoś tak sylwek chorobowo i na trzeźwo spędzony...
...jedyne co dostałem to zastrzyk w dupala i troszkę leków, niczym raj dla narkomana |
_________________ Wina owocowe to skarb, a ich cena to cnota.
 |
|
|
|
 |
sloonce86
Ekspert

Dołączył: 08 Cze 2006 Posty: 318 Skąd: Szczecin City
|
Wysłany: Czw Sty 04, 2007 21:07
|
|
|
A u mnie haj lajf
Wyjechałem na 4 dni nad morze do domku z 8 osobowa ekipą. Miałem z dziewczyną osobny pokój wiec i bez alkoholu bawiliśmy sie dobrze . Jak wspomniałem było nas 8 osob 4 facetów i 4 dziewczyny. W 4 dni wypiliśmy 6x0,7l Luxusowej 1xAbsolwent 1x0,5 Absolwent 24XWarka Strong 48XCalsberg 48XHenryś 8xWino musujące z Lidla ruskie... Ekipa była mocna zwarzając na fakt iż dziewczyny prócz mojej zachowywały wzgledną abstynecję (Kolezanka wypiła kilka kielonków)a reszt adziewczyn piwo z sokiem...
Na sylwestra miałem taką kondycje ze ho ho dałem rade i wodeczka wchodziła jak miodzio, nie zygałem, kac mnie jakos nawet łąskawie potraktował tylko bólem głowy aha! mieliśmy jeszce kilka butelek żywca ale nie pamietam ile |
_________________ Wino lepsze od chleba bo gryźć nie trzeba |
|
|
|
 |
AgrosDrinker
Ekspert


Dołączył: 20 Lis 2006 Posty: 185 Skąd: wziąść na wino??
|
Wysłany: Pią Sty 05, 2007 23:20
|
|
|
Heh to u mnie bardzo skromnie aż wstyd się przyznać. Nie dość że siedziałem sam jak palec to wypiłem tylko 1 Ruskiego szampanika na początku był niedobry ale po paru łykach tak mi posmakował że żałowałem że nie mam kolejnego. Ale przecież też nie o to chodzi żeby się samemu upijać |
_________________ AgrosDrinker przypomina na ból głowy napij się wina!!!
NEVERMORE!!
http://www.youtube.com/watch?v=XxUm1hzYWCA |
|
|
|
 |
zawor
Nowicjusz


Dołączył: 25 Gru 2006 Posty: 13
|
Wysłany: Wto Sty 09, 2007 06:25
|
|
|
Jesli chodzi o sylwka to ja go spedzilem w tym roku w akademcu Jesli chodzi o % to juz wczesniej napisalem w innym temacie "Rekordy" ile wypilem. Wg programiku do obliczania promili mialem jakies 4,75 ale nie da sie dokladni okreslic. Wiem napewno ze bylo dobrze bo o 1 w nocy juz spalem
PS. podobno nie wolno mieszac alkoholi!!! Nieprawda ja wymieszalem wszystko co moglo byc kamikadze, wodke, piwa i spirytys, troche szmpana i byl odlot na maxa |
_________________ www.wina.rtu.pl Forum o winach tych z gornej półki |
|
|
|
 |
lorien
Specjalista the rainmaker


Dołączyła: 10 Gru 2006 Posty: 364 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Wto Sty 09, 2007 21:27
|
|
|
Cytat: | ..jedyne co dostałem to zastrzyk w dupala i troszkę leków, niczym raj dla narkomana |
oj ty biedaku |
|
|
|
 |
Moris
Zagłębie Komandosów


Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 699 Skąd: Ostrów Wlkp.
|
Wysłany: Wto Sty 09, 2007 22:21
|
|
|
co gorsza jeszcze nie wyzdrowiałem do końca :/ i zostało mi tylko liczyć na jakąś kuracje alkoholową, może zadziałą |
_________________ Wina owocowe to skarb, a ich cena to cnota.
 |
|
|
|
 |
holee
Acid Drinker


Dołączył: 07 Cze 2006 Posty: 1809 Skąd: Chełm / Rzeszów
|
Wysłany: Wto Sty 09, 2007 23:49
|
|
|
Moris napisał/a: | jedyne co dostałem to zastrzyk w dupala |
sexxxxyyyy
zawor napisał/a: | Jesli chodzi o sylwka to ja go spedzilem w tym roku w akademcu |
Heh, ja mam dosc tego bydla Tu nic innego jak sie napic, pasc na twarz i przezlezec polnoc
A ja w tym roku najskromniej od okolo 10 lat, choc skromnie wcale nie oznaczalo ze gorzej sie czulem. Nowy rok przywitalem z jedna z uzytkowniczek tego forum Wodeczka oraz wino musujace. Standard. Wodeczki nie duzo, najpierw we dwoje niecala flaszunie, a pozniej z jej rodzinka, flache i kawalek. Po raz pierwszy moge smialo powiedzic ze godzina 24 jest zapamietana godzina, zawsze mialem z tym problem. |
_________________
I'm in love with rock 'n' roll, satisfies my soul
 |
|
|
|
 |
lorien
Specjalista the rainmaker


Dołączyła: 10 Gru 2006 Posty: 364 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Śro Sty 10, 2007 07:34
|
|
|
Cytat: | A ja w tym roku najskromniej od okolo 10 lat, choc skromnie wcale nie oznaczalo ze gorzej sie czulem. Nowy rok przywitalem z jedna z uzytkowniczek tego forum Wodeczka oraz wino musujace. Standard. Wodeczki nie duzo, najpierw we dwoje niecala flaszunie, a pozniej z jej rodzinka, flache i kawalek. Po raz pierwszy moge smialo powiedzic ze godzina 24 jest zapamietana godzina, zawsze mialem z tym problem. |
ja tam dokładnie pamiętam gdzie byłam co robiłam no i z kim coś robiłam nigdy nie mam problemow z zapamiętaniem pólnocy |
|
|
|
 |
von Bentschen
Alkus Tangens


Dołączył: 16 Cze 2006 Posty: 1363 Skąd: Bentschen
|
Wysłany: Śro Sty 10, 2007 19:36
|
|
|
Ja północ zawsze pamiętam, ale moje sylwestry zawsze są takie jakieś nijakie. W sumie jako imprezy to chyba najgorsze w roku. |
_________________ I'll answer my fears by the blow of my axe!!!
Kampf ist unser letzte Kamerad!!!
 |
|
|
|
 |
lorien
Specjalista the rainmaker


Dołączyła: 10 Gru 2006 Posty: 364 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Śro Sty 10, 2007 21:55
|
|
|
Cytat: | Ja północ zawsze pamiętam, ale moje sylwestry zawsze są takie jakieś nijakie. W sumie jako imprezy to chyba najgorsze w roku. |
moze dlatego ze to impreza planowana i obmyslana dlugo przed..najlepsze są spontany |
|
|
|
 |
cfanszy
Nowicjusz


Dołączył: 25 Gru 2006 Posty: 13 Skąd: wziasc kase?
|
Wysłany: Czw Sty 11, 2007 18:57
|
|
|
ja bawilem sie na balu, wypilem mnostwo ale nie poplynalem najpierw z 3 kolesiami przysiedlismy i wyszlo po 0,7 na twarz, potem z kolesiem usiedlismy do 0,5, ale nie starczylo nam czasu zeby ja skonczyc. wstalem jak mlody bog - luksusowa rulez |
_________________ Bóg dał człowiekowi alkohol po to, żeby mężczyźni byli odważni, a kobiety uległe. |
|
|
|
 |
von Bentschen
Alkus Tangens


Dołączył: 16 Cze 2006 Posty: 1363 Skąd: Bentschen
|
Wysłany: Pią Sty 12, 2007 15:42
|
|
|
lorien napisał/a: | najlepsze są spontany |
Może i tak... Ale tak jakoś chyba nie w tym leży problem.
Raz mielismy zaplanowaną imprezę i wszystko było super. To chyba zwyczajnie pech z tym sylwestrem. |
_________________ I'll answer my fears by the blow of my axe!!!
Kampf ist unser letzte Kamerad!!!
 |
|
|
|
 |
|