[Muriel]

No cóż może to było na forum jednak tematów jest mnóstwo i szukania jeszcze więcej...;D a więc mam pytanko jak najefektywniej zdjąć etykietkę z butelki? Ja je delikatnie wyrywam, 50% szansy na zerwanie bez podarcia, jednak są one cieniutkie jak podpaski... niczym przeźroczyste. Czy macie wypróbowane sposoby na ich ściąganie?


Przykładowo jak piję piwo z lodówki w lato, to butelka się nagrzewa i robi się kokra, etykietka sama odchodzi. Z winem tak dobrze nie ma...:D bo nie ma go w lo... chodź w sumie u mnie na osiedlu w "Lewiatanie" Komandosy ostro chłodzą się w lodówie no ale zimą to gorzej.


Liczę na precyzyjne i skuteczne sposoby



EDIT:
Kombinowałem kombinowałem i spróbowałem w sumie pod wodą. COś mi się o uszy obiło kiedyś i w sumie wyobraziłem etykietkę na butelce tak jak skórkę na pomidorze. Zalać wrzątkiem - odejdzie sama ja napuszczam do zlewu w łazience ciepłą wode taką by lekko piekło w łapki zanurzam na 1min butelke i jak nie odpadnie delikatnie ją ściągam. Klej niby nie trzyma ale mokry papier to rozrywalny papier ;D jednak delikatnie bez problemu schodzą

[cavalegiani]

Sprobuj wlac wode do butelki i postawic ja w garnku z ciepla woda tak zeby woda zakrywala etykietke. Najczesciej po kilku godzinach etykieta juz sama plywa w wodzie i wystarczy ja wylowic i wysuszyc.

[holee]

Witam;

Mam dwa dość skuteczne sposoby, jeden dla win tanich, drugi dla tych droższych.

Dla tanich:
W plastikowej dużej butelce po napoju jakimkolwiek rozszerzam wieczko aby mogła wejść do środka butelka po winie. Następnie w szklaną butelkę leję wrzątku i zakręcam -> butelkę tą wkładam do plastikowej, którą wypełniam gorącą wodą z kranu. Woda musi zalać część butelki z etykietą. Tak spreparowany zestaw odkładam, a za jakiś czas wyjmuję z plastikowej butelki odlepioną etykietę. Aby przyśpieszyć proces, obraca butelką szklaną (z etykietą) wokół własnej osi.
Sposób ma dwie zalety- zajmuje mało miejsca i szybko schodzą standardowe etykiety.

Dla droższych.
W większości droższych win, nie jest skuteczne namaczanie. Etykieta traci swoją konsystencję się rwie, a klej jak trzymał tak trzyma. Posługuję się ponownie wrzątkiem, żyletką oraz arkuszem białego papieru. Do butelki nalewam wrzątku i zakręcam. Odkładam na godzinę lub półtorej - tak aby butelka nie ostygła. Następnie za pomocą żyletki zaczynam podważać róg etykiety, tak aby na butelce nie zostawić nawet skrawka papieru. Na ogół wrzątek sprawia, że klej staje się plastyczny i odchodzi razem z etykietą. Ja już poważyłem żyletką na tyle, że mogę ją chwycić placami - delikatnie odciągam etykietę od butelki. Trzeba to robić z wyczuciem gdyż nadal jest to papier. Najlepiej podważyć dwa robi etykiety i ściągać równocześnie.
Po oderwaniu niestety należy ją przykleić na arkusz przygotowanego papieru, etykieta jest wraz z klejem. Robimy to na sucho.

Do tej pory rzadko spotykałem wina opierające się tym dwóm sposobom.

Powodzenia.

[Muriel]

W sumie sposób z plastykową butelką już widzę, iż jest wygodniejszy ogólnie nie bawiłem się w to, by wlewać także wrzątek do środka jednak teraz będe o tym pamiętał.


Co do drogich win, jeszcze do owych nie doszedłem ale dojdę okazyjnie czy coś jedno mam już na oku xP

Dzięki serdecznie za pomysł wzbogaca on mocno moje samotne doświadczanie.